Tutaj gramy głównie w naszą wersje "Plotkary" ale również i inne ciekawe gry RPG.
Pysio
- Spokojnie Lena - mówię do dziewczyny. - Może stanie się cud i posługasz takiego głosu rozsądku jakim jestem ja - mówię i uśmiecham się jak model z okładki gazety.
Offline
Słoneczko
- Powodzenia życzę. - prycham. - I tak i siak upiję się przy najbliższej okazji i będę się rozkoszować chwilami. A potem... No cóż... Kac. - wzdycham.
Offline
Pysio
- Możesz się napić, nikt ci nie zabroni - przyznaje. - Ale możesz nie przesadzać, prawda? - mówię. - Chyba lepiej pamiętać te "chwilę rozkoszy" nie prawda słońce - zauważam z coraz szerszym uśmiechem.
Offline
Słoneczko
- Czy ty coś sugerujesz? - pytam roześmiana. - Bo ja słyszę drugie dno w twojej wypowiedzi. - parskam śmiechem.
Offline
Pysio
- W takim razie tylko ty je słyszałaś - mówię z uśmiechem. - Ale wiesz... głodnemu chleb na myśli - mówię szczerząc się jeszcze bardziej.
Offline
Słoneczko
Przewracam oczami.
- Ja już dobie wiem c masz namyśli, pysiu. - odwzajemniam głupi uśmiech. Odkładam butelkę do lodówki. - Ja chyba pójdę jeszcze na górę się położyć. - patrzę w stronę schodów.
Offline
Pysio
- Nie zabijesz się na schodzach? - upewniam się z mimowolną troską w głosie.
Offline
Słoneczko
Wzdycham teatralnie.
- A co? Będziesz płakał? - pytam żartobliwie.
Offline
Pysio
- Oczywiście. Nawet nie próbuj z tego żartować - mówię poważnie. - Gdyby zabrakło kogokolwiek z was bym płakał - dodaje.
Offline
Słoneczko
Patrzę na niego ze szczerym uśmichem.
- Właśnie takiego Enzo lubię najbardziej. - komentuję i ruszam w stronę schodów. - Poradzę sobie z tymi schodami! Do zobaczenia. - żegnam się i choć z trudem w końcu wchodzę po schodach na górę i opadam na łóżko obok Noela.
Ostatnio edytowany przez Lena Carson (2017-08-08 23:23:24)
Offline
Użytkownik
Milczę przez chwilę.
- A jak ma być? - odpowiadam pytaniem na pytanie.
Offline
Administrator
Spoglądam na niego lekko zaskoczona i mimowolnie wzruszam ramionami.
-Coś się stało?-Pytam niepewnie, bacznie mu się przy tym przyglądając.
Cause I'm in love with these Tumblr girls,
with skinny waists and drug habits
Pretty faces love status,
she acts as if she's the baddest
Offline
Użytkownik
Zwracam twarz w jej stronę i nasze spojrzenia się krzyżują. Mimowolnie patrzę na jej cholernie idealne usta ale zaraz się powstrzymuję i wracam do jej oczu.
Milczę.
Offline
Administrator
Marszczę brwi i tym razem jestem cholernie zaniepokojona. Przybliżam się do niego i kładę dłoń na jego ramieniu. Staram się, aby moje gesty były tylko i wyłącznie przyjacielskie, choć jest mi tak okropnie ciężko.
-Dean, martwię się. Coś się stało?-Ponawiam pytanie, delikatnie głaszcząc jego ramię.
Cause I'm in love with these Tumblr girls,
with skinny waists and drug habits
Pretty faces love status,
she acts as if she's the baddest
Offline
Użytkownik
Zerkam na jej dłoń na moim ramieniu. Nie mogę się powstrzymać i nakrywam ją swoją dłonią.
- Na okrągło o tym myślę... - mówię w końcu. Pocieram kciukiem jej delikatną skórę dłoni. - I nie mogę przestać.
Offline